piątek, 8 marca 2013

Cz. I
Jestem zwykłą dziewczyną zamieszkałą w Warszawie a obecnie przebywającą we Wrocławiu. Idę przez ulice do wynajętego mieszkania z torbą mandarynek. Słucham swojej ulubionej piosenki. Jestem pełna entuzjazmu i optymistycznego patrzenia na życie. Mam 16 lat.Mój ulubiony zespół- One Direction są w Polsce. Śmieję się. I nagle wpadam na chłopaka. Moim okiem przystojny brunet, ładnie ubrany. Po pewnym czasie zauważyłam że to Louis Tomlinson. Rozsypałam mandarynki. Zaczął mnie przepraszać. uspokoiłam go. Pozbierałam owoce i poszłam do domu. Przez cały czas nie mogłam sobie wybaczyć że się nie wróciłam, nic nie powiedziałam. Ale nie mogłam. Byłam za bardzo zawstydzona upokorzeniem. Po powrocie do domu zasnęłam. Obudziłam się około 17:30. Postanowiłam przejść się na mały most.........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz